Do wielkiej tragedii doszło w miejscowości Dąbrówka w gminie Rzezawa w Małopolsce. W jednej z tamtejszych pasiek spłonęło 60 uli wraz z rodzinami pszczelimi. Straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych.

Przez bezmyślność rolnika straty poniosło całe środowisko, a także pszczelarz, który stracił dorobek wielu lat pracy. Tragedia w Małopolsce niestety nie jest pierwszą w Polsce sytuacją, że z winy rolnika ginął pszczoły!

Trzeba – zwłaszcza mniej rozwiniętym rolnikom, że wypalanie traw jest nie tylko nielegalne, ale także – z punktu widzenia prowadzenia gospodarstwa rolnego – bezsensowne.

Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, za wypalanie łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów przewiduje karę aresztu lub grzywny.

Źródło: pszczoly.eu